Najnowsze wiadomościSpecials

Pojednanie dla Europy: Historia listu, który zmienił oblicze stosunków polsko-niemieckich

„Jestem bardzo dumna i cieszę się, że to właśnie w Senacie prezentowana jest ta wystawa, a także odbędzie się bardzo ważna dyskusja na temat pojednania, które oznacza, że zaczynamy współpracować, zaczynamy na nowo żyć i stajemy się wspólnotą“ – mówiła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska, otwierając pod koniec maja 2025 r. wystawę „Pojednanie dla Europy“, przygotowaną przez Centrum Historii Zajezdnia z Wrocławia.

Orędzie polskich biskupów – dokument, który przeszedł do historii

Wystawa „Pojednanie dla Europy“ ukazuje historię słynnego orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich oraz odpowiedzi episkopatu Niemiec z 1965 roku. Przesłanie ekspozycji uwypukla wypracowany w liście polskich biskupów model pojednania pomiędzy zwaśnionymi narodami, oparty na prawdzie i dialogu, który może być także współcześnie punktem odniesienia przy próbach przełamania wzajemnej wrogości.

Pełny tytuł słynnego listu brzmiał: „Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim“. List został wystosowany w Rzymie 18 listopada 1965, pod koniec Soboru Watykańskiego II, przez polskich biskupów katolickich. Zawierał on zaproszenie biskupów niemieckich do udziału w obchodach Milenium Chrztu Polski, przypadających na 1966 rok.

Autorzy i sygnatariusze historycznego dokumentu

W przygotowaniu orędzia brali udział najwybitniejsi hierarchowie polskiego Kościoła, tacy jak: prymas Polski kard. Stefan Wyszyński oraz późniejszy papież arcybiskup Karol Wojtyła. Głównym autorem dokumentu był pochodzący ze Śląska i znający język niemiecki abp Bolesław Kominek, późniejszy kardynał i metropolita wrocławski.

Pod listem podpisało się trzydziestu sześciu polskich biskupów. Adresatami orędzia byli niemieccy hierarchowie Kościoła, ale w dokumencie nie zabrakło także odniesień do polskich katolików. „Nie napisaliśmy tego tylko dla narodu niemieckiego – ale i dla naszego“ – mówił zresztą później autor pisma abp Kominek.

Treść orędzia – więcej niż słynne zdanie o przebaczeniu

Choć orędzie kojarzone jest głównie ze słynnym – i wywołującym tak niegdyś, jak i dziś – liczne kontrowersje zdaniem: „przebaczamy i prosimy o wybaczenie“, to jego treść była o wiele szersza, sięgająca do początków polskiej i niemieckiej państwowości, do czasów działalności zakonu krzyżackiego, czasów wojen, ale i owocnej współpracy na niwie kultury, sztuki, nauki i duchowości.

List zawierał nawiązanie do – niedawnej przecież wówczas, bo sięgającej zaledwie dwudziestu lat wstecz – straszliwej w skutkach napaści III Rzeszy na Polskę. „Nie chcemy wyliczać wszystkiego, aby na nowo nie rozrywać niezabliźnionych jeszcze ran. Jeśli przypominamy tę straszliwą polską noc, to jedynie po to, aby nas dziś łatwiej było zrozumieć, nas samych i nasz sposób dzisiejszego myślenia“ – wskazywali autorzy orędzia.

Kwestie trudne i bolesne

W liście nie zabrakło odniesień do sporów wokół granicy Polski na Odrze i Nysie jak również do dramatycznych losów ludności niemieckiej, zmuszonej do przesiedleń. Dokument zawierał jednak przede wszystkim deklarację chęci odbudowania relacji sąsiedzkich w duchu prawdy i dialogu, a przede wszystkim – pokoju.

„W tym jak najbardziej chrześcijańskim, ale i bardzo ludzkim duchu, wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się Soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy, niemieccy biskupi i Ojcowie Soboru, po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojem sumienia obchodzić nasze Millenium w sposób jak najbardziej chrześcijański“ – pisali polscy biskupi.

Odpowiedź biskupów niemieckich

„Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie. Bóg pokoju niech zaś za przyczyną «Regina pacis» sprawi, by upiór nienawiści już nigdy nie rozłączył naszych rąk“ – napisali w odpowiedzi biskupi niemieccy. W treści listu nie padło jednak słowo „przepraszam“, co było wówczas krytykowane na łamach niemieckiej prasy jako akt tchórzostwa i niechęci do wzięcia odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

„Pojednanie to także pamięć“

Wokół przesłania pokoju i pojednania ogniskuje się treść otwartej w Senacie wystawy „Pojednanie dla Europy“. Ekspozycji towarzyszyła także konferencja o tym samym tytule, zorganizowana przez senacką Komisję Kultury i Środków Przekazu. Jak podkreśliła marszałek Senatu, koniecznym warunkiem pojednania jest wola współpracy, przyznanie się do zbrodni, uznanie krzywd, a także upływ czasu koniecznego do zabliźniania ran.

„Pojednanie to nie wymazanie ich z naszej historii, ale pamięć o tym, by takie sytuacje nigdy nie miały już miejsca“ – wskazała. „To jest zadanie dla nas polityków, naukowców, ludzi kultury, nauczycieli, żeby o pojednaniu opowiadać. Pojednanie jest nam potrzebne we wszystkich obszarach naszego życia“ – przekonywała.

Współczesne wyzwania pojednania

Nawiązując do listu biskupów polskich sprzed 60 lat, marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska przypomniała, że w Europie doszło także do pojednania francusko-niemieckiego, a kolejnym zadaniem, jakie stoi przed nami, będzie pojednanie z Ukrainą. „Bo bez pojednania i stworzenia na nowo wspólnoty i jedności świat nie będzie się rozwijał“ – zaznaczyła.

„Ten jeden bardzo ważny list pokazał, w jaki sposób należy dochodzić do pojednania“ – podkreśliła marszałek Senatu. W jej ocenie list stanowi też odniesienie do wybaczenia, wpisanego w naszą chrześcijańską tradycję. „Jeden skromny list, który budził w tamtych czasach wielkie emocje, dokonał rzeczy niezwykłej: Polska i Niemcy są dobrymi sąsiadami i ze sobą współpracują. Oczywiście jest pamięć i są sprawy do wyjaśnienia, ale bez pojednania nie będzie przyszłości i jedności“ – stwierdziła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.

Dziedzictwo Roberta Schumana i Rok Pojednania 2025

Senator Halina Bieda, zastępczyni przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu, przywołała słowa „duchowego ojca Unii Europejskiej“ Roberta Schumana, który w swojej deklaracji stwierdził, że Europa nie powstanie od razu, będzie to następowało na skutek kolejnych działań. Według senator, jednym z nich był list polskich biskupów do biskupów niemieckich sprzed 60 lat.

Do ogłoszenia w 2025 r. Roku Pojednania w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej, 60. rocznicę listu biskupów i 45. rocznicę powstania „Solidarności“ nawiązał także dr Andrzej Jerie, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu. Przypomniał, że kiedy wrocławski arcybiskup Bolesław Kominek pisał ten list, w polskich domach silna była pamięć o ofiarach II wojny światowej, a wystosowany przez polskich biskupów apel „przebaczamy i prosimy o przebaczenie“ mógł się wydawać szalony. Wzbudził on zresztą wówczas krytykę licznych środowisk kościelnych i patriotycznych.

Wyjątkowość polskiego gestu

Wystawa „Pojednanie dla Europy“ unaocznia wyjątkowość orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich. „Polska była pierwszym państwem, napadniętym przez Niemcy w 1939 r., wymordowano 6 mln polskich obywateli, w tym 20% polskich kapłanów i duchownych, zniszczono kilkaset polskich kościołów. Mimo tych dramatycznych faktów, to z narodu polskiego wyszło przesłanie «przebaczamy i prosimy o przebaczenie», które zmieniło sposób myślenia o wzajemnych relacjach między Polską i Niemcami, a postawienie na prawdę, dialog i gotowość do dostrzeżenia własnych win stanowią część dziedzictwa współczesnej Europy“ – czytamy na stronie Senatu.

Unikalne dokumenty na wystawie

Na wystawie po raz pierwszy w historii można obejrzeć kluczowe dla zjednoczenia Europy dokumenty z 1965 r.: rękopis listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, napisany ręką wrocławskiego arcybiskupa Bolesława Kominka, ostateczną wersję orędzia, wysłaną przez biskupów polskich do biskupów niemieckich, oraz odpowiedź hierarchów niemieckich.


Autor: Agnieszka Żurek

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert