Polonia obchodziła święta po polsku
Polacy mieszkający w Niemczech od lat obchodzą Święta Wielkanocne z poszanowaniem wielowiekowych polskich tradycji. Niemieckie konsumpcyjne społeczeństwo powoli zapomina o religijnym i duchowym charakterze tych świąt.
Większość polskich rodzin, które przebywają w Niemczech od dziesiątków lat, ale także Polacy z najnowszej emigracji, starają się spędzić święta tradycyjnie „po polsku“ z poszanowaniem naszych tradycji. „Wielkanoc to nasze wielkie święto. Od lat mieszkam w Niemczech i zawsze spędzam je w naszej wielkiej polskiej tradycji. Niemcy zupełnie inaczej traktują to święto, to rzeczy nieporównywalne“ – powiedział „Polakowi w Niemczech“ Janusz z Hamburga. Jego zdaniem Niemcy już od dawna zapomnieli o wielkim duchowym znaczeniu Świąt Wielkanocnych.
Niemcy przestają wierzyć w Boga
Janusz słusznie zauważył, że podejście do wiary w Polsce i w Niemczech jest różne. W Niemczech wiara zanika. Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez instytut „INSA“ wynika, że 70%. Niemców nie wierzy w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tylko 55% Niemców przyznaje, że wierzy w Boga, a 2005 roku było to 66%. Tylko 18% Niemców odpowiedziało, że wierzy w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Tego zdania było 19% kobiet i 17% mężczyzn. 42% respondentów nie wierzy w zmartwychwstanie, natomiast 28% raczej nie wierzy. Z badań wynika, że najmniej wierzących Niemców mieszka w landach wschodnich – tylko 13% przyznaje się do wiary. W tej grupie aż 52% odrzuca wiarę w Boga i nie wierzy w zmartwychwstanie Chrystusa. Zdecydowana większość młodych Niemców jest niewierząca, a w grupie wiekowej 18 – 24 lata za wierzących uznaje się tylko 12%.
Święta tylko z rodziną
Mieszkająca od kilkudziesięciu lat w Niemczech – Anna nie wyobraża sobie świąt, w tym Wielkanocy, bez rodziny i bez Polskiej tradycji: „Mieszkam w Niemczech już trzydzieści lat i nie wyobrażam sobie spędzania świąt inaczej niż z moją rodziną i tylko po polsku. W Wielką Sobotę naturalnie poszliśmy z koszyczkiem do kościoła, natomiast w niedzielę na mszę świętą“. Kościoły, gdzie były odprawiane w okresie świątecznym nabożeństwa w języku polskim zawsze były pełne wiernych, natomiast kościoły niemieckie często pozostawały puste.
Powierzchowna wiara
Różnice w podejściu do Świąt w Niemczech i w Polsce zauważył także Michael, który przyznał w rozmowie z „Polakiem w Niemczech“, że od momentu ślubu z Polką inaczej patrzy na wszystkie Święta Wielkanocne.
„Od dziesięciu lat mam żonę Polkę. Od tego czasu Święta Wielkanocne wyglądają dla mnie zupełnie inaczej. Idziemy razem do kościoła, razem spożywamy posiłek. Jesteśmy w rodzinnym gronie i to nie jest tylko tak powierzchownie, ale szczerze z uczuciem i z sercem“. Michael powiedział nam, że od lat zauważa masowe odsuwanie się niemieckiego społeczeństwa i niemieckich polityków od wiary chrześcijańskiej.
Czy tańczyć, czy przeżywać?
W Niemczech w Wielki Piątek obowiązuje zakaz tańczenia i urządzania hucznych zabaw. W landach katolickich zakaz ten częściowo rozszerzono na Wielki Czwartek i Wielką Sobotę. Nie spodobało się to przewodniczącemu socjaldemokratycznej młodzieżówki SPD Kevinowi Kuehnert, który zażądał zlikwidowania tego zakazu. „Kto w Wielki Piątek chce pójść na dyskotekę, ten powinien mieć do tego prawo“ – powiedział Kevin Kuehnert gazetom z grupy medialnej „Deutschland“. Większość młodych Niemców także nie chce rezygnować z zabawy i tańców w Wielki Piątek. „Mam prawo niezależnie od religii być wolna, mam prawo robić co chcę i to nie musi oznaczać, że nie wierzę w Boga“ – powiedziała dwudziestoletnia studentka uniwersytetu ze Stuttgartu. Zlikwidowania zakazu organizowania zabaw w Wielkim Tygodniu domaga się młodzieżówka liberałów z FDP. Szef hamburskiego oddziału tej organizacji Carl Cevin-Key powiedział, że „zakaz tańca w Wielki Piątek“ to relikt minionej epoki“.
Iwona Rybka