AktualneSpecials

Laschet: „Życzyłbym sobie intensyfikacji stosunków polsko-niemieckich”

Przywódca niemieckiej Chadecji i premier najludniejszego landu Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet przyleciał do Polski, aby wziąć udział w obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Uczestniczył u boku prezydenta Andrzeja Dudy w Apelu Poległych pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich. Złożył też kwiaty pod Pomnikiem Małego Powstańca pod murami Starego Miasta. Odwiedził również Muzeum Powstania Warszawskiego i Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli.

„Czuję osobistą potrzebę, by wziąć udział w oficjalnych obchodach upamiętniających ofiary Powstania Warszawskiego, zrywu Polaków przeciwko okupantowi, i jestem wdzięczny, że wolno mi to robić u boku naszych polskich przyjaciół” – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. „Druga wojna światowa, wywołana napaścią nazistowskich Niemiec na Polskę, przysporzyła nieskończenie wielu cierpień. Niemcy są świadome tej historycznej odpowiedzialności. Ta odpowiedzialność także w przyszłości będzie determinowała naszą politykę wobec Polski. Kwestia reparacji została w przeszłości ostatecznie uregulowana w drodze wzajemnego porozumienia. Ciągła polityczna instrumentalizacja tych kwestii niewiele tu pomaga. Ponadto moim zdaniem nie wystarczy skupiać się na kwestii odbudowy Pałacu Saskiego. Czy nie powinniśmy raczej myśleć o wzmocnieniu stosunków na poziomie społeczeństwa obywatelskiego? Czy nie powinniśmy na przykład wzmocnić wymiany młodzieży? W tym zakresie życzyłbym sobie intensyfikacji stosunków polsko-niemieckich, która także wymaga nakładów finansowych. Poza tym Niemcy muszą być zawsze świadome swojej historycznej odpowiedzialności za wolność i niezależność Polski. Ta kwestia musi być przekazywana każdemu młodemu pokoleniu już na lekcjach historii” – dodał.

Przywódca niemieckiej Chadecji i premier najludniejszego landu Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet przyleciał do Polski, aby wziąć udział w obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Uczestniczył u boku prezydenta Andrzeja Dudy w Apelu Poległych pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich. Złożył też kwiaty pod Pomnikiem Małego Powstańca pod murami Starego Miasta. Odwiedził również Muzeum Powstania Warszawskiego i Cmentarz Powstańców Warszawy na Woli.

„Czuję osobistą potrzebę, by wziąć udział w oficjalnych obchodach upamiętniających ofiary Powstania Warszawskiego, zrywu Polaków przeciwko okupantowi, i jestem wdzięczny, że wolno mi to robić u boku naszych polskich przyjaciół” – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. „Druga wojna światowa, wywołana napaścią nazistowskich Niemiec na Polskę, przysporzyła nieskończenie wielu cierpień. Niemcy są świadome tej historycznej odpowiedzialności. Ta odpowiedzialność także w przyszłości będzie determinowała naszą politykę wobec Polski. Kwestia reparacji została w przeszłości ostatecznie uregulowana w drodze wzajemnego porozumienia. Ciągła polityczna instrumentalizacja tych kwestii niewiele tu pomaga. Ponadto moim zdaniem nie wystarczy skupiać się na kwestii odbudowy Pałacu Saskiego. Czy nie powinniśmy raczej myśleć o wzmocnieniu stosunków na poziomie społeczeństwa obywatelskiego? Czy nie powinniśmy na przykład wzmocnić wymiany młodzieży? W tym zakresie życzyłbym sobie intensyfikacji stosunków polsko-niemieckich, która także wymaga nakładów finansowych. Poza tym Niemcy muszą być zawsze świadome swojej historycznej odpowiedzialności za wolność i niezależność Polski. Ta kwestia musi być przekazywana każdemu młodemu pokoleniu już na lekcjach historii” – dodał.

AZ

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert