AktualneOpinie

Premier Morawiecki: na Wschodzie robi się naprawdę niebezpiecznie

„Liczę na zrozumienie w Unii narastającego ryzyka strategicznego, które rozgrywa się wokół nas; gdyby Polska uległa, cenę zapłaci cała wspólnota; na Wschodzie robi się naprawdę niebezpiecznie” – powiedział 22 listopada premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z portalem w Polityce.pl.

Pytany o to, czy Rosja dąży do wojny stwierdził: „Mam nadzieję, że nie i że wojny nie będzie, ale jak połączymy te wszystkie kryzysy, to zobaczymy obraz najbardziej niepokojący od wielu, wielu lat”. „Wszystkie nitki prowadzą na Kreml” – ocenił. „Białoruś, Ukraina, Mołdawia, ceny gazu, potencjalne ryzyko sprowadzania migrantów z Afganistanu. Jak się przyjrzeć dokładnie, wszystko ma jedno źródło” – uznał polski premier. Mateusz Morawiecki przypomniał, że „Polska skutecznie, z zaangażowaniem broni dziś wschodniej flanki Unii Europejskiej”. „Sądzę, że ci, którym zależy na przyszłości i bezpieczeństwu Unii, powinni z tego wyciągnąć wnioski. Są między nami różnice zdań w pewnych sprawach, inaczej postrzegamy pewne tematy, jak choćby reformę wymiaru sprawiedliwości, ale są też rzeczy od tych niejasności ważniejsze. Są bardzo groźne realia i jest realna polityka. Warto skoncentrować się teraz na kwestiach najważniejszych, zasadniczych dla całej wspólnoty. To czas, by nasi partnerzy w Brukseli oddzielili to, co najważniejsze, od różnic, które zawsze będą”. „Czy gdyby – oby do tego nigdy nie doszło – wybuchła jakaś wojna na wschodniej flance UE albo blisko niej, dalej zajmowalibyśmy się debatowaniem nad artykułem siódmym Traktatów? Tym bardziej, że nawet nasi krytycy muszą przyznać, że zrobiliśmy dużo, by wyjaśnić nasz punkt widzenia, naszą sytuację, komplikacje historyczne związane z sądownictwem. Potrafimy być elastyczni, szukać kompromisu, choć umiemy też bronić swoich racji. Podkreślam: sytuacja jest niebezpieczna, ryzyko narasta. Mądrzy, odpowiedzialni politycy powinni mieć zdolność oszacowania, co jest w takim momencie najważniejsze” – zaznaczył premier.

Oprac.
Michalina Włodarska

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert