Specials

Głosił Ewangelię Miłości – 40. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” – te słowa św. Pawła z listu do Rzymian stały się mottem życia i kapłańskiej posługi błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. W warszawskim sanktuarium św. Stanisława Kostki, 19 października, odbyły się uroczystości upamiętniające 40. rocznicę jego porwania i męczeńskiej śmierci. To właśnie przy jego grobie zebrali się najwyżsi przedstawiciele państwa, z prezydentem Andrzejem Dudą na czele, aby uczcić pamięć patrona „Solidarności”.

Podczas swojego przemówienia prezydent Duda przypomniał, że ks. Jerzy Popiełuszko, nie tylko był kapelanem hutników z Huty Warszawa, ale również duchowym opiekunem robotników w całej Polsce, którzy walczyli o wolność i godność w czasach komunistycznego zniewolenia. – „W czasach bardzo trudnych dla Polski, dla Kościoła, dla nas wszystkich, kiedy nie mogliśmy decydować o sobie i domagaliśmy się wolności, wielu za to zapłaciło najwyższą cenę, jak ks. Jerzy Popiełuszko” – mówił prezydent, przypominając ofiary tamtych lat, w tym kardynała Wyszyńskiego, abp. Baraniaka oraz innych duchownych prześladowanych przez komunistów.

Moc Ewangelii Miłości

Mszy świętej w rocznicę męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki przewodniczył metropolita warszawski, ks. kardynał Kazimierz Nycz. W homilii przypomniał, że ks. Jerzy, niezłomnie wierny nauczaniu Chrystusa, głosił Ewangelię Miłości nawet wtedy, gdy okoliczności podpowiadały, by odpowiadać złem na zło. – „Głosił miłość, nawet w czasach, gdy presja świata i społeczeństwa podpowiadały inaczej” – powiedział kard. Nycz. Jego siłą było głoszenie prawdy w sposób refleksyjny, spokojny, ale pełen autentyczności. To dzięki tej autentyczności ludzie garnęli się do ks. Jerzego, który pozostawał wierny swoim wartościom do końca. Nawet gdy jego przełożeni chcieli chronić go przed niebezpieczeństwem, on zdecydował, że zostanie z tymi, których wspierał – hutnikami, pielęgniarkami, robotnikami.

Kardynał Nycz zaznaczył również, że ks. Popiełuszko nawoływał ówczesne władze do sprawiedliwego traktowania pracowników, wołając „w porę i nie w porę”, nawet jeśli wiedział, że nie zawsze zostanie wysłuchany. W jego przesłaniu szczególnie wybrzmiewała nauka o godności człowieka, którą stawiał na pierwszym miejscu.

Kapłan prostoty i odwagi

Ci, którzy mieli okazję spotkać ks. Jerzego, wspominają go jako człowieka skromnego, delikatnego, zawsze wrażliwego na potrzeby innych. Mimo popularności w całej Polsce, nigdy nie stał się „celebrytą”. Był autentyczny, a jego największa siła polegała na bliskości z ludźmi – hutnikami, studentami, stoczniowcami, zwykłymi obywatelami. W ich oczach był człowiekiem, który potrafił okazać prawdziwe zainteresowanie i sympatię.

Pomimo problemów zdrowotnych, lęków i zmęczenia, ks. Jerzy wytrwał w swojej misji do końca. Jego wierność ideałom, miłości bliźniego i Ewangelii uczyniła go postacią niezłomną, a męczeńska śmierć dopełniła jego kapłańskiego powołania. Ks. Popiełuszko nigdy nie nawoływał do nienawiści, nawet wobec tych, którzy go prześladowali. – „Walczę ze złem, a nie z jego ofiarami” – powtarzał.

Śledztwo i tajemnice Grupy „D”

Okoliczności zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki, nazywanej „zbrodnią założycielską III RP”, wciąż budzą wiele pytań. Choć bezpośredni sprawcy zostali osądzeni, do dziś nie wyjaśniono wszystkich szczegółów tamtych wydarzeń. Działania grupy funkcjonariuszy SB, zawiązanych w tajnej Grupie „D”, która miała za zadanie walkę z opozycją i Kościołem, były owiane tajemnicą i nielegalne nawet w świetle prawa PRL.

Jak przypomina Artur S. Górski na łamach „Tygodnika Solidarność”, za operacje wymierzone przeciwko duchownym odpowiedzialny był m.in. pułkownik Adam Pietruszka, który kierował działalnością agentów wśród księży. To właśnie tej grupie przypisuje się śmierć wielu duchownych, w tym ks. Stanisława Suchowolca, ks. Stefana Niedzielaka i innych. Do dziś tajemnicą pozostaje również, dlaczego pewne dokumenty zostały zniszczone, a kluczowe osoby zaangażowane w śledztwo zginęły w wypadkach.

Testament i pamięć

Mimo że pełna prawda o śmierci ks. Jerzego może nigdy nie zostać ujawniona, jego przesłanie jest wciąż żywe. Ks. Jerzy Popiełuszko, kapłan męczennik, głosił miłość i prawdę w najtrudniejszych czasach. Jego nauka o godności człowieka, miłości bliźniego i sprawiedliwości pozostaje uniwersalna i aktualna. Cześć Jego pamięci!

Michał Korwid

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht. Erforderliche Felder sind mit * markiert