Coraz więcej ataków cybernetycznych na urzędy federalne
Szef niemieckiej agencji rządowej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo komputerowe (BSI) Arne Schoenbohm przedstawił w Berlinie roczny raport dotyczący cyberataków na niemieckie urzędy, przemysł i osoby prywatne. Szef federalnego MSW Horst Seehofer zamierza wzmocnić znaczenie BSI w walce o bezpieczeństwo kraju.
Arne Schoenbohm przyznał na jednej z październikowych konferencji prasowej, że urzędy, przemysł oraz osoby prywatne są coraz częściej atakowane przez hakerów. „Tylko w zeszłym roku zarejestrowaliśmy w Niemczech 800 mln szkodliwych programów. Codziennie pojawia się 390 tys. ich nowych wariantów. Odnotowaliśmy dwa miliony ataków na służbowe komputery należące do urzędów federalnych” – powiedział szef BSI.
W tym roku dokonano m.in. cyberataku na systemy informatyczne niemieckich kolei państwowych. Jak informował wówczas Deutsche Bahn na swoich stronach internetowych, hakerzy skutecznie zablokowali większość komputerów pracujących w sieci przedsiębiorstwa. Po włączeniu każdego komputera na ekranie pojawiał się napis z żądaniem okupu 300 dolarów za odblokowanie pojedynczego systemu. Mimo zapewnień niemieckich kolei, że atak nie spowodował zakłóceń komunikacyjnych, odwołano z tego powodu kilka regionalnych połączeń w północnych Niemczech.
Kilka tygodni później grupa rosyjskich hakerów o nazwie „Sandworm” zaatakowała systemy komputerowe obydwu stacji telewizji publicznej: ARD i ZDF. Informacje te jako pierwszy podał tygodnik „Der Spiegel” w wersji internetowej. Śledztwo w tej sprawie prowadził Krajowy Urząd Kryminalny. „Der Spiegel”, opierając się na informacjach zbliżonych do służb wywiadowczych, napisał, że mimo, iż atak na telewizję został stosunkowo wcześnie wykryty, to wiele danych wykradziono. Stacja ZDF potwierdziła, że do ataku hakerskiego doszło, natomiast ARD nie skomentowała tych doniesień ze względów bezpieczeństwa. Niemiecki kontrwywiad już wcześniej informował, że rosyjskiej grupa hakerska Sandworm próbowała zaatakować instytuty zajmujące się bronią chemiczną. Jak twierdzi „Der Spiegel”, chodzi o badania naukowe mające pomóc w analizie ataku chemicznego z użyciem gazu Nowitschok.
W związku z coraz częstszymi atakami hakerskimi szef MSW chce rozszerzyć działanie BSI. Jego zdaniem agencja rządowa odpowiedzialna za bezpieczeństwo komputerowe obok Federalnego Urzędu Śledczego, Kontrwywiadu i Policji Kryminalnej musi się stać ważnym filarem niemieckiego systemu bezpieczeństwa. Rząd federalny zamierza w przyszłym roku zwiększyć budżet BSI i zwiększyć liczbę etatów z obecnych 800 do 1300.
Iwona Rybka